✍ Drogi Pamiętniczku, na galę Golden Arrow udaliśmy się w składzie Małgorzata Rodak, Katarzyna Witkowska, Małgorzata Wasyl.
Naszym marzeniem było zdobycie chociaż jednego wyróżnienia, a celem: odebranie go, zrobienie sobie zdjęcia na ściance, zajumanie statuetki Klientowi i – tu kluczowe – zdążenie na ostatni pociąg do Krakowa. Następnego dnia mieliśmy bowiem zjazd integracyjny firmy w Krakowie i nie było opcji, aby zostawać na noc. Nerwów było dużo, gdyż nasze kategorie były przyznawane pod koniec gali, ale opłaciło się, bo dostaliśmy wyróżnienie i… nagrodę główną! 🎂 🍭
W zdążeniu na pociąg finalnie pomogła nam Klientka (Helena Szczuka), która sama zaproponowała, że możemy jej statuetkę zabrać. Nie zmienia to faktu, że nasze reprezentantki nie zostały ani minuty na bankiecie, a tym samym nie zjadły żadnych pyszności. Dlatego prosimy gorąco, aby osoby obecne na bankiecie nie pisały w komentarzach pod tym postem, co było do jedzenia, i czy były krewetki, gdyż Gosi, Kasi i Gosi będzie zapewne bardzo smutno. A nie chcemy sobie psuć nastrojów w związku z tymi wspaniałymi wyróżnieniami, które wraz z Fundacja Avalon otrzymaliśmy! 🍾